ostatnie dni=ostatnie treningi w Colorado
Rozpoczęłam już ostatni tydzień obozu w Alamosie i kilka dni zostało mi do powrotu do Polski. . . 🙂
Na początku było bardzo ciężko, ze względu na wysokość tego miasteczka- 2300m n.p.m. Jednak to nie mój pierwszy pobyt w takim klimacie, więc wiedziałam czego mogę się spodziewać. Byłam spokojna, bo były to normalne objawy, towarzyszące procesowi aklimatyzacji.
Po kilku dniach organizm przyzwyczaił się, wskazywał na to m.in. spadek tętna i biegało się już znacznie lepiej i komfortowo. Po 10 dniach nadszedł czas na akcenty treningowe. Trening z tygodnia na tydzień był bardziej intensywny.
Niestety czasem czynniki zewnętrzne utrudniły jego wykonanie, gdyż w takim klimacie pogoda bardzo często się zmienia i występują bardzo mocne wiatry. To minus tego klimatu…choć rekompensują go piękne widoki!
Jestem zadowolona z pracy jaką tu wykonałam, gdyż zrealizowałam założenia treningowe. Na tak długim obozie, gdzie trenujemy 2 razy dziennie jest czas na różne ćwiczenia dodatkowe. Jak widać na zdjęciach trening był bardzo urozmaicony w różnych warunkach i nie zabrakło też ćwiczeń siłowych w Anytime Fitness. Wierze, że wykonana tu praca pomoże mi w osiągnięciu moich celów sportowych:)